W niewielkim Gostyniu stworzyli festiwal, na który zjeżdżają artyści i dyrygenci światowej sławy - w tym roku swoją orkiestrę poprowadził sam maestro Krzysztof Penderecki. Dzięki nim światło dzienne ujrzały zapomniane, ale niezwykle cenne, manuskrypty i nuty. To oni – odkryli na nowo – wspaniałych kompozytorów, komponujących przed wiekami na Świętej Górze: Józefa Zeidlera, nazwanego polskim Mozartem, Maksymiliana i Franciszka Koperskich, Alfonsa Szczerbińskiego.
Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Świętogórskiej im. Józefa Zeidlera działa od 2006 roku. Tworzy je wiele osób, ale trzon stanowią: ksiądz Jakub Przybylski, Wojciech Czemplik, Mariusz Giermaziak, Krzysztof Fekecz, Leszek Jankowski, Dariusz Wujek. Różnią się wiekiem, zawodami, poglądami. Łączy ich przyjaźń, a zintegrowała wspólna sprawa.
Zaczęło się od spotkania ks. Jakuba Przybylskiego, filipina ze Świętej Góry z muzykiem Wojciechem Czemplikiem i nagraniem płyty „Świętogórskiej Pani”. Przyczynkiem do zorganizowania festiwalu była przypadająca w 2006 roku 200 rocznica śmierci Józefa Zeidlera, kompozytora żyjącego i komponującego na Świętej Górze.
Panowie szybko doszli do wniosku, że nie może to być mały koncert, bo muzyka nie jest kameralna. Konieczne były wielkie składy muzyków, wspaniałe chóry, wielcy soliści i formy, które wykraczają poza granice małych sal koncertowych. Początkowo żaden z nich nie myślał, że zrobią tak duży festiwal i o takiej randze.
Na jednym z pierwszych spotkań Mariusz Giermaziak zaproponował, abyśmy zaprosili Agnieszkę Duczmal z Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia i zespołem Amadeus. Wtedy ubawiliśmy się tym pomysłem, uważaliśmy bowiem, że grubo przesadził. To był szalony pomysł, ale te marzenia się spełniły - wspominał Wojciech Czemplik.
W dwa weekendy, na przełomie września i października 2006 roku, zorganizowali I Festiwal Muzyki Oratoryjnej „Musica Sacromontana”. Od razu postanowili, że na koncerty zapraszać będą najlepszych muzyków z Polski i z zagranicy.
Artyści, wykonujący muzykę dawną na historycznych instrumentach z historyczną praktyką wykonawczą sprawiają, że możemy przenieść się do zupełnie innej i niepowtarzalnej rzeczywistości - tłumaczą. Koncerty w bazylice świętogórskiej to wydarzenia na najwyższym poziomie artystycznym także ze względu na unikalną akustykę wnętrza i piękno barokowej architektury.
Już w rok po pierwszym festiwalu Stowarzyszenie otrzymało Srebrne Mikrofony Radia Merkury. Ogólnopolski rozgłos przyniósł im rok 2008 dzięki statuetce „Fryderyk” w kategorii ,,Album Roku - Muzyka chóralna i oratoryjna”. Był to dwupłytowy album nagrany podczas I Festiwalu. Takie płyty nagrywane są co roku i jeszcze dwukrotnie były nominowane do „Fryderyka”. Głos Wielkopolski przyznał Medal Młodej Sztuki ks. Jakubowi Przybylskiemu, a minister kultury i dziedzictwa narodowego Wojciechowi Czemplikowi brązowy medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Za organizację festiwalu oraz odkrywanie polskiej kultury narodowej i przywracanie jej do życia koncertowego Stowarzyszenie nagrodził też arcybiskup Metropolita Poznański, Stanisław Gądecki. Gostyńscy i powiatowi radni uhonorowali ich Laurem Gostynia oraz tytułem „Zasłużony dla Powiatu Gostyńskiego”.
W tym roku Rada Filii Fundacji Kultury Polskiej w Poznaniu i Regionalnego Obserwatorium Kultury UAM przyznała Stowarzyszeniu nagrodę za "Budowanie społeczeństwa obywatelskiego w dziedzinie kultury”.
A oni, powołując stowarzyszenie i tworząc festiwal nie myśleli o nagrodach i wyróżnieniach. W międzyczasie organizują koncerty oratoryjne, festyny, nagrywają płyty, rozmawiają ze sponsorami. Nie mają służbowych samochodów ani telefonów. Działają na zasadzie wolontariatu. I wciąż im chce się robić więcej.
ELŻBIETA CURYK-SIERSZULSKA
Nr 101 z 28 grudnia 2012 - 03 stycznia 2013 r.